Dopiero co zdalne nauczanie zapowiedział rektor Uniwersytetu w Białymstoku, a już niemal identyczna zapowiedź pojawiła się na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Uzasadnienie decyzji jest identyczne, jedyna różnica to okres, kiedy będą wprowadzone zajęcia w formie zdalnej.

O ile rektor uczelni w Białymstoku zapowiedział jeden miesięczny okres, kiedy nauka będzie się odbywała w formie zdalnej, to w przypadku jego odpowiednika na Uniwersytecie Jagiellońskim jest to pięć wyznaczonych kilkudniowych okresów w ciągu całego semestru zimowego roku akademickiego 2022/2023. Zdalna nauka będzie się odbywać, zgodnie z rektorskim zarządzeniem w dniach od 29 – 30 października, od 2 do 6 listopada, od 17 do 22 grudnia, od 3 do 5 stycznia 2023 r., oraz 7 – 8 stycznia tuż po nowym roku. Taka a nie inna decyzja wynika z przyjętego planu oszczędzania na kosztach związanych z utrzymaniem obiektów uczelnianych, związanych przede wszystkim z idącymi w dużym tempie w górę cenami energii elektrycznej.

Decyzja rektora

Decyzję o okresowym wprowadzeniu nauki zdalnej rektor UJ prof. Jacek Popiel ogłosił podczas konferencji prasowej tuż przed inauguracją nowego roku akademickiego. Mówił wówczas o „ponurych perspektywach finansowych”, w związku z tym, że uczelnia otrzymała nową ofertę na dostawę energii elektrycznej z ceną wyższą o 700 % niż dotychczas. Oznacza to w rocznej skali rachunki wyższe o łącznie 154 mln zł, co stanowi znaczącą część budżetu uczelni.

Jak zaznaczył rektor zajęcia w formie zdalnej we wskazanych terminach są elementem planu awaryjnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Oprócz tego uniwersytet rozważa wprowadzenie zajęć stacjonarnych od poniedziałku do czwartku do końca semestru zimowego. Dodatkowo, miałyby się one kończyć nie później niż o 18 wieczorem.

Rektor podkreślił, że problem dotyczy całości środowiska akademickiego, a nie tylko UJ, co wiąże się nierozłącznie z „niskim wzrostem wysokości subwencji stanowiącej podstawę funkcjonowania uczelni” a także z rosnącą inflacją i przede wszystkim ogromnymi podwyżkami cen energii elektrycznej, co samo w sobie generuje znaczący wzrost kosztów utrzymania oraz funkcjonowania szkół.

Niekorzystne czynniki wpływają na decyzje podejmowane przez zarząd uczelni, chociaż zaledwie w miniony wtorek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek podczas inauguracji roku akademickiego na Akademii Górniczo – Hutniczej zapewniał o działaniach resortu zmierzających do uniezależnienia uczelni od rynkowych regulacji cen energii podkreślając, że są one już bardzo szeroko zakrojone.