W 32. kolejce ligi hiszpańskiej FC Barcelona zmierzyła się z zespołem Betisu. Zarówno dla kibiców katalońskiego zespołu, jak i dla fanów Roberta Lewandowskiego było to niezwykle udane spotkanie. Dzięki zwycięstwu Barca spokojnie utrzymała przewagę nad drugim w tabeli Realem Madryt. Jeśli zaś chodzi o polskiego napastnika, to można powiedzieć, że po raz kolejny wywiązał się ze swojego obowiązku. Zaliczył jedno trafienie w spotkaniu, a przy drugim miał swój udział. Dla Roberta Lewandowskiego jest to drugie spotkanie z rzędu, w którym trafił do siatki. Może to oznaczać, że odblokował się po kilku ostatnich meczach bez trafienia. Może to być niezwykle ważne w kontekście walki o tytuł króla strzelców. Karim Benzema, który w ostatnim meczu strzelił aż 3 bramki depcze Lewemu po piętach. Obu zawodników dzielą jedynie 2 trafienia, więc wszystko jest jeszcze możliwe.

Szybkie trafienie

Kibice Barcelony nie musieli czekać szczególnie długo na pierwsze trafienie w tym spotkaniu. Już po niespełna 15 minutach było 1:0. Piłkę dośrodkowaną przez Raphinha do siatki skierował Andreas Christensen. Barca miała widoczną przewagę i spokojnie kontrolowała mecz. Pod koniec pierwszej połowy spotkania miały miejsce wydarzenia, które w zasadzie ustawiły przebieg całego meczu. Najpierw z boiska sędzia wyrzucił Edgara Gonzaleza, który szybko zapracował na 2. żółte kartki. Kilka minut później, do bramki trafił Robert Lewandowski. Barcelona prowadziła już wówczas 2:0. Chwilę później 3. trafienie dla Katalończyków zdobył Raphinha. Do rozstrzygnięcia losów spotkania FC Barcelona potrzebowała jedynie kilku minut.

Spokojna druga połowa

W drugiej połowie spotkania nie wiele się zmieniło. Wprawdzie Barcelona zdobyła jeszcze tylko jedną bramkę, ale samo spotkanie przebiegało wciąż pod dyktando Katalończyków. Betis tego dnia nie był w stanie strzelić nawet bramki honorowej. Natomiast bramka na 4:0 padła w wyniku trafienia samobójczego Guido Rodrigueza. Najlepszą szansę na zdobycie bramki dla Betisu miał w 55. minucie Juan Miranda. Jednakże w sytuacji sam na sam świetnie zachował się bramkarz Barcy. Wygrana nad Betisem pozwoliła zachować Barcelonie spokojną przewagę w lidze hiszpańskiej. Zajmujący 2. miejsce w tabeli Real Madryt również wygrał swoje ostatnie spotkanie z Almerią wynikiem 4:2.