Już blisko co trzecie brytyjskie gospodarstwo domowe ma problemy z regularnym i terminowym płaceniem rachunków za energię. Takie wyniki przynosi opublikowany we czwartek 25 sierpnia sondaż.
Badania ujawniły skalę problemu. Okazało się, że niemal jedna trzecia brytyjskich gospodarstw domowych w ciągu ostatnich trzech miesięcy miała istotne trudności z opłacaniem rachunków. Mają one problemy już teraz, podczas gdy zapowiedzi zdają się wskazywać, że już od października rachunki na Wyspach Brytyjskich pójdą w górę o kolejne 80 %.
Wyniki są alarmujące
Aż 11 % badanych przez Ipsos wskazało, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy występowały duże trudności w związku z płaceniem bieżących rachunków za energię. 22 % wskazało, że było to raczej trudne. Dla kolejnych 33 % nie sprawiało to trudności, a 34 % odpowiedziało, że obecnie nie jest to ani łatwe ani trudne.
Wyższe wskaźniki dla odpowiedzi „dość trudne” i „bardzo trudne” sięgające aż 47 % odnotowano wśród gospodarstw domowych dysponujących najniższymi rocznymi dochodami poniżej 20 tysięcy funtów.
Efekt kwietniowej podwyżki cen
W Wielkiej Brytanii z dniem 1 kwietnia weszła rekordowa jak dotąd podwyżka cen za energię. Dla standardowej taryfy dla indywidualnych odbiorców górny pułap cenowy wzrósł z 1277 do 1971 funtów rocznie, jednak ta podwyżka nie uwzględniała wówczas jeszcze skokowych wzrostów cen energii na rynkach światowych, do którego doszło po rosyjskim ataku na Ukrainę pod koniec lutego.
Kolejne wzrosty taryf
W piątek 26 sierpnia regulator rynku energii w Wielkiej Brytanii, Ofgem, ogłosił zapowiedź kolejnych podwyżek podając maksymalny pułap taryf cenowych obowiązujących od 1 października. Ma on wynieść rocznie 3554 funty rocznie, co względem obecnych cen oznacza wzrost aż o 80 %. Dalsze prognozy mówią kolejnej planowanej na kwiecień przyszłego roku podwyżce, w efekcie której pułap ten przekroczy 5 tysięcy funtów w skali roku. Dalsze zwiększanie stawek za energię może oznaczać, że w kolejnych badaniach odsetek gospodarstw mających trudności z regularnym płaceniem rachunków znacząco wzrośnie względem tego opublikowanego w ostatnich dniach.
Ceny energii a koszty życia
Dotychczasowe i zapowiadane wzrosty cen energii są znaczącym czynnikiem powodującym wyższe koszty życia, co także odzwierciedliły badania Ipsos-u. W badaniu aż 92 % respondentów stwierdziło, że jest bardzo lub raczej zaniepokojona wpływem rosnących cen energii i kosztów życia w kolejnym półroczu na sytuacje w kraju. 88 % obawia się wpływu wzrostów na własną sytuację, a 84 % na sytuację w regionie zamieszkania.
Który polityk rozwiąże problem – ranking zaufania
W ramach badania zapytano też o to, który polityk, zdaniem respondentów, mógłby zaradzić problemowi idących w górę kosztów życia. Najwyższe noty uzyskał tu lider opozycyjnej partii pracy Keir Starmer, któremu w tym zakresie ufa 39 % badanych. Jednocześnie 51 % żywi do jego osoby nieufność. Wobec byłego ministra finansów Rishiego Sunaka, który kandyduje na lidera Partii Konserwatywnej stosunek ufających i nieufających wynosi odpowiednio 36 do 55 %. W przypadku ustępującego premiera Borisa Johnsona wskaźniki te kształtują się odpowiednio na poziomie 32 i 62 %. Zdecydowanie najgorsze noty w tym rankingu uzyskała główna rywalka Sunaka na fotel lidera Partii Konserwatywnej a zarazem prawdopodobna następczyni Johnsona na fotelu premiera Liz Truss. Tylko 28 % ankietowanych jest zdania, że może ona rozwiązać problem. Przeciwnego zdania jest aż 61 % badanych.