Lewica szykuje projekt obywatelski, który ma polegać na wprowadzeniu dodatkowych emerytur dla osób, którym zmarł małżonek.  Wstępnie ma to być 25 proc. dodatkowego świadczenia.

Lewica uważa, że proponowane rozwiązanie pomogłoby seniorom, którzy po stracie małżonka pozostali tylko z jednym świadczeniem. Obecnie jest tak, że gdy umiera emeryt, jego współmałżonek może pozostać przy swojej emeryturze albo pobierać 85 proc. świadczenia zmarłego małżonka. Lewica chce to zmienić i proponuje bardzo atrakcyjne dla seniorów rozwiązanie – zachowanie swojej emerytury i pobieranie dodatkowo 25 proc. świadczenia zmarłego małżonka. Albo też, przejść na świadczenie po małżonku i pobierać 25 proc. swojego.

W obliczu zbliżających się wyborów Lewica chce przyspieszyć parlamentarne prace nad projektem i złożyć go w Sejmie jeszcze raz, ponieważ poprzedni wniosek zakończył się odłożeniem go przez Sejm na później. Właśnie ruszyły podpisy pod projektem. Aby jak najszybciej złożyć wniosek trzeba zebrać przynajmniej 100 tys. podpisów.

Agnieszka Dziemianowicz – Bąk, posłanka Lewicy uważa, że pomysł wprowadzenia “wdowiej emerytury” jest świetnym rozwiązaniem w dzisiejszej sytuacji galopujących cen, drożyzny, wysokich rachunków i ogólnie powszechnej inflacji. Większość seniorów znajduje się aktualnie w trudnym położeniu. Instytutu Emerytalny pochwala ten projekt informując, że na pewno warto nad tym pomysłem się zastanowić, ponieważ podobne rozwiązanie obowiązuje w wielu europejskich krajach (m.in. w systemie litewskim, niemieckim, włoskim).

Za propozycją może przemawiać również to, że wielu emerytów pobiera tzw. głodowe świadczenia. Według ZUS, emeryturę w wysokości poniżej emerytury minimalnej (mniej niż 1217,98 zł netto) pobiera w Polsce ok. 340 tys. osób, 10 lat temu takich seniorów było 24 tys.