Niedzielny konkurs Engelbergu znowu należał do Polaków! Doskonały Dawid Kubacki nie pozostawił złudzeń, kto jest w najlepszej formie w tym sezonie. Ogromnym rozczarowaniem okazał się jednak dzisiejszy skok Kamila Stocha, który nie zakwalifikował się do drugiej tury zawodów. Odrobinę gorzej niż wczoraj poszło również Piotrowi Żyle, który tym razem znalazł się poza podium.

Doskonałe zawody Dawida Kubackiego

Pierwszego dnia zawodów w Engelbergu na podium znalazło się dwóch Polaków. Na ósmym miejscu rywalizację ukończył Kamil Stoch. Jak wyglądała pierwsza seria, w wykonaniu Polaków, w niedzielnych zawodach? Jako pierwszego na skoczni mogliśmy oglądać Jakuba Wolnego, który niestety skoczył jedynie 105,5 metra i nie przeszedł do finałowej tury. Niedługo po nim na belce startowej zasiadł kolejny polski zawodnik, Aleksander Zniszczoł. Jego skok był zdecydowanie lepszy niż poprzednika. Skoczył 119,5 metra, jednak to również nie wystarczyło, żeby mógł oddać drugi skok. Przed skokiem Kamila Stocha, warunki na skoczni drastycznie się pogorszyły. Z pewnością to właśnie to było powodem porażki Stocha. Skoczył jedynie 117,5 metra i również odpadł z zawodów. Polscy kibice mieli jednak nadzieję, że kolejni polscy skoczkowie ich nie zawiodą. I mieli rację. Piotr Żyła swoim skokiem potwierdził, że jest w bardzo dobrej formie. Oddał doskonały skok i wylądował za linią 139 metra. Dało mu to drugą pozycję. Kolejny polski skoczek, Dawid Kubacki, swoim skokiem zachwycił wszystkich. Polak poszybował aż 141,5 metra. Dało mu to wyraźne prowadzenie nad rywalami.

Druga seria potwierdziła doskonałą formę dwójki polskich skoczków

Po pierwszej serii w finałowej 30 zawodników mieliśmy dwóch polskich skoczków. Obydwaj uplasowali się na podium, co sprawiło, że trzeba było dość długo czekać na ich drugie skoki. Piotr Żyła w drugiej serii lądował na 134 metrze, co oznaczało, że nie uda mu się wyprzedzić pierwszego Laniska. Po swoim skoku znalazł się na 3 miejscu, a ostatecznie skończył na 5 pozycji. Na skok Dawida Kubackiego wszyscy czekali z zapartym tchem. Tym razem również nie zawiódł kibiców. Tym razem skoczył krócej, dokładnie 135,5 metra, jednak to wystarczyło Ostatecznie Kubacki wyprzedził wszystkich rywali i ponownie zajął pierwsze miejsce. Dzięki temu Dawid Kubacki powiększył swoją przewagę w kwalifikacji generalnej do 74 punktów, nad drugim zawodnikiem, Anże Laniskiem.