Decyzja Netflixa, potentata branży usług streamingowych, może wprawić wielu użytkowników serwisu w konsternację. W swoich najnowszych zapowiedziach Netflix informuje, że przyszłość platformy może obejmować wyświetlanie reklam bądź podnoszenie cen.
Choć Netflix obecnie jest jednym z najdroższych dostawców usług streamingowych na rynku, oferując przy tym największy zakres treści, nie zawsze są one gwarancją najwyższej jakości. Mimo to firma nie zamierza zatrzymać trendu wzrostu cen. Przekazując plany na przyszłość akcjonariuszom, Netflix zdradził, że wprowadzi zmiany, które mogą nie spotkać się z entuzjazmem wśród użytkowników.
Zapowiedzi Netflixa: wyższe ceny i reklamy
Netflix ma zamiar wycofać swój najtańszy pakiet subskrypcji, który nie zawiera reklam. W praktyce oznacza to, że użytkownicy będą musieli albo przejść na droższy plan, albo skorzystać z tańszego pakietu, który zawiera reklamy. Zmiany te mają nastąpić najpierw w drugim kwartale 2024 roku na rynkach brytyjskim i kanadyjskim, z planem rozszerzenia ich na inne regiony w kolejnych etapach.
Warto przy tym zauważyć, że najtańszy pakiet jest już od jakiegoś czasu niedostępny dla nowych użytkowników i tych, którzy wracają do usługi w niektórych krajach. Tylko ci, którzy wcześniej wykupili ten pakiet i nieprzerwanie za niego płacą, mogą z niego korzystać. Niestety, niebawem ta opcja zostanie im również zabrana.
Co stoi za tą decyzją? Okazuje się, że wprowadzenie planu zawierającego reklamy okazało się olbrzymim sukcesem dla Netflixa. Pakiet ten przyciąga co kwartał dziesiątki procent nowych użytkowników, co tłumaczy, dlaczego firma chce go dalej rozwijać. Wygląda na to, że niższa cena tego modelu subskrypcji, połączona z dochodami z reklam, dobrze prezentuje się w finansowych kalkulacjach firmy i przynosi znaczne zyski.