W głębi miasta Szczecin, doszło do drastycznego zdarzenia drogowego. Kierowca samochodu osobowego stracił panowanie nad pojazdem, wtargnął na przystanek tramwajowy i uderzył w zbiorowisko ludzi tam oczekujących. Po tym tragicznym incydencie, nie zatrzymując się, kontynuował jazdę i spowodował kolizję z trzema innymi samochodami. Suma poszkodowanych wynosi około 19 osób, wśród nich znajduje się troje dzieci. Dwa przypadki są klasyfikowane jako stan krytyczny. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia, jednak nie ukrył się długo – został już aresztowany. To 33-letni mieszkaniec Szczecina. Władze podkreślają, że to nie była akcja terrorystyczna.
Do tego niebezpiecznego incydentu doszło w piątkowe popołudnie na placu Rodła, położonym w centrum Szczecina. Osobówka niespodziewanie wtargnęła w grupę pieszych. Wojewoda zachodniopomorski poinformował o zdarzeniu krótko po godzinie 16, stwierdzając, że liczba poszkodowanych wynosi około 19 osób, w tym trzech jest to dzieci. Dwa przypadki są tak poważne, że ich życie jest zagrożone.
Na miejsce zdarzenia przybył między innymi Adam Rudawski, wojewoda zachodniopomorski. Potwierdził on, że jest obecnie 17 rannych osób, w tym trzy niepełnoletnie. Dwie osoby są w stanie krytycznym. Zapewnił jednocześnie, że wszystkim ofiarom udzielono pomocy i zostały przewiezione do odpowiednich placówek medycznych – poinformował wojewoda po godzinie 16.