Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w miniony poniedziałek na autostradzie A4 w okolicy Opola. W wyniku zdarzenia śmierć ponieśli 52-letni mężczyzna oraz jego 14-letnia córka. Pozostała dwójka dzieci mężczyzny znajduje się obecnie w szpitalu pod opieką lekarzy. Stan 9-letniej dziewczynki oceniany jest jako bardzo ciężki.
Tragiczny wypadek
Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek przed godziną 14. Ze wstępnych ustaleń wynika, że w wypadku brały udział łącznie 3 pojazdy – 1 samochód osobowy i dwie ciężarówki. Samochodem osobowym poruszała się 4-osobowa rodzina – 52-letni ojciec wraz z 3 swoich dzieci. Osobowy ford poruszał się pomiędzy dwoma ciężarówkami. Wtedy właśnie doszło do zdarzenia w wyniku którego śmierć na miejscu ponieśli ojciec i jedno z dzieci. Pozostałe dzieci zostały przetransportowane do szpitala. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji kierujący samochodem ciężarowym jadącym za osobówką nie zachował należytej ostrożności. Samochód ciężarowy najechał na tył osobowego forda i ostatecznie doprowadził do zgniecenia pojazdu pomiędzy dwoma ciężarówkami. Mężczyzna prowadzący tria usłyszał już zarzutu prokuratury. Natomiast podejrzany nie przyznaje się do zarzucanych czynów i przedstawia swoją wersję zdarzeń. Podkreśla, że zachował odpowiednią odległość, a wypadek spowodował prowadzący osobówkę, który gwałtowanie zahamował.
Smutek i żałoba
Jak można przeczytać na profilu facebookowym szkoły, do której uczęszczała 12-letnia ofiara wypadku, wydarzenie miało ogromny wpływ na uczniów. Dyrekcja stara się zadbać o pomoc psychologiczną zarówno dla młodzieży jak i nauczycieli. Ponadto wszyscy ślą wyrazy współczucia matce dzieci, które czuwa od momentu wypadku w szpitalu przy pozostałej 2, którą udało się uratować. Lekarze oceniają stan 15-letniego chłopca jako stabilny. Natomiast jego 9-letnia siostra wciąż walczy o życie. Lekarze robią wszystko co mogą aby uratować 9-latkę. Planowana jest także zbiórka pieniężna mająca wspomóc rodzinę.