W niedzielę, 5 marca, portugalscy celnicy zatrzymali na lotnisku podejrzanego mężczyznę. W jego bagażu dokonano makabrycznego odkrycia. Co więcej, dokumenty, które posiadał mężczyzna były fałszywe, a on sam był poszukiwany listem gończym. Mężczyznę aresztowano. 26-latek do tej pory mieszkał w Holandii. Całą sprawę będzie teraz badać holenderska policja.
Podejrzana zawartość bagażu
W niedzielę, po wylądowaniu samolotu z Amsterdamu, portugalscy celnicy przeprowadzali rutynową kontrolę podróżujących. Wśród nich znajdował się Brazylijczyk, który w Lizbonie miał przesiadkę. Wiadomo, że mężczyzna miał dalej podróżować do Belo Horizonte w Brazylii. Podczas sprawdzania dokumentów mężczyzny, celnicy nabrali co do nich pewnych podejrzeń. Mężczyzna legitymował się włoskim paszportem, który po czasie okazał się fałszywy. Dopiero podczas dalszej rozmowy, mężczyzna przyznał się do swojej prawdziwej tożsamości. Celnicy sprawdzili jego dane, dzięki czemu udało się ustalić, że holenderska policja wydała za nim Europejski Nakaz Aresztowania. 26-letni Bogolea Fernandes był poszukiwany w sprawie morderstwa innego Brazylijczyka. Co więcej, celnicy zauważyli na ubraniach mężczyzny krew. Skłoniło ich to do wnikliwej kontroli bagażu mężczyzny. W jego walizce odkryli paczkę z podejrzanie wyglądającym mięsem. To co się później okazało, było wstrząsające. Mięso znajdujące się w paczce było ludzkie, a mężczyzna przyznał się do popełnienia morderstwa.
Przesłuchanie Brazylijczyka i wersja wydarzeń jego matki
Podczas przesłuchania, 26-letni mężczyzna przyznał, że mięso z jego bagażu jest ludzie. Wyznał, że jest odpowiedzialny za zamordowanie Alana Lopesa. Twierdził również, że morderstwa nie planował, a jedynie działał w obronie własnej. Zeznał, że Lopes, będący z zawodu rzeźnikiem, groził mu, że go zabije i zje. Głos w sprawie zabrała również matka zatrzymanego. Udzieliła ona wywiadu jednej ze stacji telewizyjnych. Potwierdziła wersję wydarzeń swojego syna, a także to, że dział w obronie własnej. Kobieta wyznała, że ludzkie mięso, które przewoził jej syn to mięso, którym poczęstował go zamordowany rzeźnik. 26-letni mężczyzna dźgnął go nożem, a następnie zabrał mięso jako dowód. Według niej mężczyzna chciał oddać mięso policji. Na tę chwilę nie wiadomo kto może być ofiarą, której szczątki znaleziono w walizce zatrzymanego.