Dwaj giganci budownictwa, notowani na warszawskiej giełdzie papierów wartościowych – Budimex i Mirbud – podjęli się realizacji nowych inwestycji na mapie polskich dróg ekspresowych. Prace te obejmują budowę kluczowych odcinków dwóch arterii komunikacyjnych – S10 i S11, co sprawi, że północno-zachodnia część naszego kraju znacznie zmieni swój infrastrukturalny krajobraz.
Na chwilę obecną droga ekspresowa S10, łącząca Szczecin z Piłą, ma zaledwie 40 km długości, ale docelowo ma dojść do imponującej długości 400 km. Równocześnie, trwają prace nad drogą S11 prowadzącą z Poznania również do Piły. Podpisane ostatnio umowy na realizację tych projektów przynoszą coraz bliższą wizję ich finalizacji, choć nie bez znaczących kosztów.
Kontrakty na budowę tych dróg, jak również obwodnicy Obornik, zostały podpisane za kwotę 1,6 mld zł. Wszystko to pod patronatem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. W sumie, nowe inwestycje przyczynią się do powstania aż 35 km nowych dróg ekspresowych.
W planach jest, że w ciągu najbliższych 10 miesięcy wykonawcy opracują szczegółowe projekty budowlane i złożą wnioski o wydanie decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej. Procedura ta potrwa około siedmiu miesięcy. Po jej zakończeniu, rozpocznie się etap prac terenowych, który zajmie kolejne 22 miesiące. Należy jednak pamiętać, że prace te nie będą prowadzone podczas okresów zimowych od 16 grudnia do 15 marca.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad szacuje, że prace w terenie ruszą końcem 2025 roku. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, kierowcy będą mogli korzystać z nowych tras już w drugim kwartale 2028 roku. Zanim to jednak nastąpi, muszą oni liczyć się z różnego rodzaju utrudnieniami i pracami ziemnymi.