25-letnia kobieta padła ofiarą oszusta, który metodą „na pracownika banku” wyłudził od niej kwotę 20 tysięcy złotych. Poszkodowana zgłosiła sprawę na policję.
Ofiara jest mieszkanką powiatu szydłowieckiego. W poniedziałek 12 września, jak poinformowała lokalna policja, do kobiety zadzwonił nieznany mężczyzna podający się za pracownika banku. W rozmowie przekazał 25-latce informację, że ktoś w jej imieniu rzekomo próbował wziąć kredyt. W toku rozmowy nakłonił też kobietę do tego, aby złożyła wniosek kredytowy dzięki czemu, jak argumentował, miałaby odzyskać swoje pieniądze.
Kobieta, będąc kierowana przez oszusta podała mu wszelkie niezbędne dane, po czym w obawie o utratę reszty oszczędności, przekazała je za pośrednictwem jednego z szeroko dostępnych systemów płatności mobilnych. W tym momencie niemal natychmiast połączenie telefoniczne się urwało i dopiero wówczas poszkodowana zdała sobie sprawę z tego, że ją oszukano. Czym prędzej zgłosiła sprawę na policję.
Rzecznik prasowy KPP w Szydłowcu, mł. asp. Marlena Skórkiewicz w kontekście tej sprawy po raz kolejny przestrzegła i zaapelowała o ostrożność dodając, że każdy bez względu na wiek może paść ofiarą sprytnego oszusta. Przypomniała też, że pracownicy banków nigdy nie proszą o takie informacje, o jakie oszust prosił poszkodowaną w tym przypadku. Dodała też, żeby pamiętać o zachowaniu czujności za każdym razem kiedy nieznana osoba nakłania do tego aby przekazać dane służące do logowania w bankowości elektronicznej, kodu blik bądź kodu autoryzacji otrzymanego poprzez SMS. W ten sposób można uniknąć utraty nierzadko nawet dużych sum pieniędzy.