Niespokojnie rozpoczął się kolejny tydzień dla Ukraińców. Poniedziałek w godzinach porannych w różnych częściach kraju spadły rosyjskie rakiety. Na całym terytorium kraju wprowadzono alarm przeciwlotniczy.

W związku ze zmasowanym atakiem wpis w mediach społecznościowych zamieścił prezydent Wołodymir Zełenski. Polityk napisał, że na całej Ukrainie spadają rosyjskie rakiety, którymi wróg próbuje zniszczyć i zetrzeć z powierzchni ziemi naród ukraiński. Dodał, że w wyniku tych ataków śmierć i obrażenia poniosło wielu ludzi. We wpisie Zełenski zaapelował też o to, aby kto nie musi nie opuszczał schronu, w którym przebywa.

Poranne eksplozje w Kijowie

Jak podała Polska Agencja Prasowa w stolicy kraju w poniedziałkowy poranek doszło do trzech potężnych eksplozji, które wstrząsnęły miastem. Jak mówią świadkowie bezpośrednio przed nimi słychać był nadlatujące rakiety. Po uderzeniach w kilku miejscach nad miastem unosiły się kłęby dymu, a na miejsca ataków udały się z pomocą wszelkie służby.

Jak poinformowano, do eksplozji doszło około 6.45 rano czasu miejscowego, czyli 5,45 czasu polskiego. W związku z atakiem w mieście wstrzymano ruch komunikacji miejskiej łącznie z metrem.

Ostrzały w trzech obwodach

W wyniku nocnego ostrzału na Zaporożu na środkowej Ukrainie śmierć poniosła jedna osoba a pięć innych doznało obrażeń. Tej samej nocy siły rosyjskie ostrzelały także Mikołajów oraz cztery regiony w obwodzie dniepropietrowskim. W samym Nikopolu, jak informowały lokalne władze, uszkodzonych w wyniku ostrzału miało zostać ponad 30 budynków.

Jak przekazał przekazał przewodniczący rady tego miasta Anatolij Kurtew wśród rannych na Zaporożu jest jedno dziecko, które odniosło obrażenia wskutek ranienia odłamkami rozbitego w wyniku wybuchu szkła. O stratach poinformował wcześniej też szef władz obwodu zaporoskiego Ołeksandr Staruch dodając, że rakiety rosyjskie uderzyły w wielopiętrowy budynek mieszkalny, gdzie niezwłocznie rozpoczęła się akcja ratunkowa.

Jak przekazał szef władz tego regionu mikołajowskiego Witalij Kim w ciągu nocy na Mikołajów spadło aż 10 rakiet S300 dodając, że nie ma informacji o ofiarach.

Gubernator obwodu dniepropietrowskiego Walentyn Rezniczenko poinformował, że w nocy doszło to ataku rosyjskiego na cztery regiony tego obwodu z użyciem systemów Uragan, Grad oraz ciężkiej artylerii.

W Nikopolu wskutek ataku uszkodzone zostało 30 budynków, rosyjskie pociski uderzyły w domy mieszkalne, szpital, szkołę, pocztę, bibliotekę, kawiarnię oraz sklepy. Zniszczeniu uległa także infrastruktura energetyczna.

Jeszcze w niedzielę siły rosyjskie przypuściły atak na sześć regionów obwodu sumskiego, wskutek czego, jak przekazał szef administracji obwodowej Dmytro Żywycki, zginęła co najmniej jedna kobieta.

Ataki na zachodzie Ukrainy

W poniedziałkowy poranek Rosjanie zaatakowali także zachodnie tereny Ukrainy. Rakiety spadły między innymi we Lwowie oraz Tarnopolu, a także w obwodzie chmielnickim. Doszło do nich krótko po ostrzale Kijowa. Komunikaty i apele o pozostanie w domach wystosowali szef władz obwodu chmielnickiego Serhij Hamalij, mer Lwowa Andrij Sadowy i gubernator Lwowszczyzny Maksym Kozycki. W każdym z obwodów w odpowiedzi na ataki uruchomiono systemy obrony przeciwrakietowej.