Emocje rozgrzewa planowane rozbiórki nowo wybudowanej stacji kolejowej w Łodzi Retkini. Kiedy mówimy o tym Panu Kazimierzowi, wyraża on swoje zdumienie i niedowierzanie. Jego reakcja jest pełna oburzenia, tym bardziej, że obiekt jest świeżym dodatkiem do architektury miasta.

Również samorządowcy z Łodzi są zszokowani tą decyzją i nazywają ją marnotrawstwem. W ich ocenie, nie ma sensu inwestować 50 milionów złotych w projekt, który po dwóch latach od realizacji ma zostać doszczętnie zniszczony.

Niezmiernie nowoczesna stacja kolejowa w Retkini jest tak świeża na łódzkiej mapie, że nie znajdziemy jej nawet na zdjęciach Google. Pan Kazimierz, mieszkający przy ulicy Falistej, pochwala jej funkcjonalność i estetykę. Dzięki bliskości stacji i budowie nowej kładki, ma teraz szybszy i łatwiejszy dostęp do dworca niż kiedykolwiek wcześniej.

Podkreśla również dostosowanie obiektu do potrzeb osób niepełnosprawnych za sprawą łagodnego podjazdu dla wózków. Bezpieczeństwo jest zapewnione przez ogrodzenie, co jest dodatkowym plusem dla osób z dziećmi. Stacja posiada również windy, a rozkłady jazdy są interaktywne. Zaledwie jednym naciśnięciem guzika, pasażerowie mogą sprawdzić godzinę przyjazdu pociągu. Zadowolony Pan Kazimierz przytakuje głową, wyrażając swoje uznanie dla inwestycji.