5 września w poniedziałek, decyzją Rady Mediów Narodowych Jacek Kurski został odwołany ze stanowiska prezesa TVP. Telewizji Publicznej Jacek Kurski przewodził odkąd Prawo i Sprawiedliwość uzyskało władzę, czyli od 2015 roku. Przez 7 lat w TVP Kurski zainicjował liczne zmiany w funkcjonowaniu tego medium. Dziś kwestią otwartą pozostaje przyszłość Kurskiego.

Co o przyszłości Kurskiego myśli premier?

Premier Mateusz Morawiecki nie określił jasno, jaka przyszłość czeka Jacka Kurskiego. We wtorek, 6 września premier został zapytany o to, czy widzi miejsce w rządzie dla Jacka Kurskiego. Morawiecki nie odpowiedział jednoznacznie, tylko zaznaczył, że jeżeli będą szykować się jakieś zmiany w składzie ministerialnym, to wówczas poda tę wiadomość do informacji publicznej. Przy okazji premier otrzymał pytanie o to, czy jest on zadowolony z tego, jak obecnie funkcjonuje TVP po 7 latach zarządzania nią przez Kurskiego. Mateusz Morawiecki przyznał, że nie ogląda obecnie żadnej telewizji, więc nie może ocenić jak obecnie funkcjonuje Telewizja Publiczna.

Fogiel i Kurski potwierdzili odwołanie

Na swoich mediach społecznościowych głos zabrał Radosław Fogiel, rzecznik prasowy PiS. Potwierdził, że Kurski został odwołany i jednocześnie zaznaczył, że odwołanie go z funkcji prezesa wcale nie oznacza, że jego działania są oceniane przez PiS w sposób negatywny. Dodał, że na Kurskiego czekają wkrótce nowe zadania – jednocześnie nie określając jakie te zadania konkretnie będą. Również sam zainteresowany za pośrednictwem Twittera odniósł się do decyzji Rady Mediów Narodowych. Podziękował za siedmioletnią współpracę. Oznajmił, że odwołanie go z dotychczasowego stanowiska było wspólną decyzją członków Prawa i Sprawiedliwości jak i jego samego. Wyraził opinię, że dzięki jego zarządzaniu TVP obecnie jest u szczytu swojego rozwoju. Podziękował widzom oraz współpracownikom.

Jakkolwiek nie znamy prawdziwych kuluarów odwołania Kurskiego. Póki co nie wiadomo, kto zostanie nowym prezesem TVP.