Netflix, który już teraz uważany jest za jedną z najkosztowniejszych platform streamingowych na świecie, zdecydował się na implementację kolejnej podwyżki cenowej. Choć ta jest znaczna, nie wpływa ona jeszcze na wszystkich użytkowników serwisu. Niemniej jednak, patrząc na obecne tendencje, wydaje się nieuniknione, że w niedalekiej przyszłości wszyscy subskrybenci będą musieli zapłacić więcej.

Pierwsza fala podwyżek została wdrożona dla klientów w USA, UK i Francji. Ciekawe jest to, że ceny różnią się w zależności od kraju.

Na amerykańskim rynku dojdzie do podwyżek dwóch pakietów. Pierwszy to najtańszy abonament bez reklam, który jest już niedostępny dla nowych klientów. Jego cena skoczy z 9,99 do 11,99 dolarów, co oznacza wzrost aż o 20%. Drugi to najdroższy pakiet – jego cena wzrosła z 19,99 do 22,99 dolarów. Tymczasem ceny pozostałych pakietów – tego z reklamami (6,99 dolarów) oraz „Standard” (15,49 dolarów) – pozostaną na tym samym poziomie.

Z kolei w przypadku Francji i Wielkiej Brytanii, ceny podstawowego pakietu ulegną podwyżce z 7,99 euro do 10,99 euro, co stanowi wzrost o 37,5%. Natomiast standardowy abonament kosztować będzie teraz 19,99 euro, a wcześniej jego cena wynosiła 17,99 euro.