30-letni mężczyzna podejrzany o próbę zabicia dziecka uczęszczającego do jednej z podstawówek w Radomiu trafił na 3 miesiące do aresztu. Policjanci w toku śledztwa ustalili, że mężczyzna podszedł do młodego chłopca, założył mu na szyję przewód elektryczny i zaczął go dusić. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu przekazała informację, że podejrzany przyznał się do zarzucanych mu czynów. Mimo iż złożył już krótkie wyjaśnienia w sprawie, motywy jego zachowania służby nie ujawniły jeszcze opinii publicznej. Najbliższe 3 miesiące 30-latek spędzie w areszcie śledczym.

Podejrzane zachowanie

Podejrzany mężczyzna już wcześnie wielokrotnie był widywany w pobliżu szkoły podstawowej nr 34 w Radomiu. Jego dziwne zachowanie wzbudziło zainteresowanie policji. O niepokojącym zachowaniu 30-latka rodzice informowali się nawzajem w mediach społecznościowych. Wymieniali wpisy o mężczyźnie, który obserwuje dzieci i chodzi za nimi próbując coś do nich mówić. Na początku styczna podejrzany ponownie pojawił się pod szkołą. Kiedy tak się stało na miejsce natychmiast udała się policja, która go wylegitymowała. W trakcie czynności policjanci zwrócili uwagę na dziwne zachowanie mężczyzny. Podjęli decyzję o wezwaniu karetki pogotowia. Po badaniu lekarze zadecydowali o konieczności umieszczenia 30-latka w szpitalu psychiatrycznym.

Dalsze czynności śledcze

Całą sprawą zainteresowała się także prokuratura. Podjęte czynności mają związek ze zgłoszeniem przez jednego z rodziców popełnienie przestępstwa. Matka chłopca, którego podejrzany mężczyzna próbował udusić, złożyła zawiadomienie o tej próbie. Wydarzenie miało miejsce w listopadzie zeszłego roku. Natychmiastowe przesłuchanie było niemożliwe, gdyż podejrzany przebywał w szpitalu psychiatrycznym. Jednak na początku tygodnia lekarze zajmujący się mężczyzną wydali zgodę na przesłuchanie. Prokuratura przesłuchała 30-latka w roli podejrzanego. W wyniku przesłuchania mężczyźnie postawiono zarzut. Prokuratura oskarżyła go o próbę zabójstwa małoletniego. Natomiast sąd przychylił się do wniosku prokuratury o areszt tymczasowy. Najbliższe 3 miesiące mężczyzna spędzi w areszcie śledczym.