W niedzielę pojawiły się informacje, że prezydent Stanów Zjednoczonych, Joe Biden, nie zamierza uczestniczyć w zbliżającym się szczycie klimatycznym organizowanym przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Konferencja, która ma skupić przywódców świata w dyskusji na temat zmian klimatu, rozpocznie się w Dubaju w nadchodzący czwartek.

Przesądzając o braku obecności Bidena na konferencji, korespondenci agencji Reuters sugerowali już miesiąc temu, że jest to mało prawdopodobne. Powodem tego stanu rzeczy są napięcia na Bliskim Wschodzie oraz trwająca kampania prezydencka w USA.

Zamiast pojawienia się na szczycie klimatycznym, Biały Dom zaplanował dla prezydenta spotkanie dwustronne z João Manuelem Gonçalvesem Lourenço, prezydentem Republiki Angoli. Ze względu na przepełniony grafik, Biden będzie gospodarzem tego spotkania. Następnie prezydent Stanów Zjednoczonych weźmie udział w ceremonii uruchomienia oświetlenia narodowej choinki Bożonarodzeniowej.

Podczas konferencji w Dubaju, dziesiątki krajów mają zamiar domagać się podpisania pierwszego w historii porozumienia dotyczącego stopniowego wycofywania się z używania węgla, ropy i gazu. Te źródła energii są głównymi sprawcami emisji dwutlenku węgla.

Pomimo powyższych decyzji, Joe Biden uczestniczył wcześniej w obu szczytach COP, które odbyły się od momentu, kiedy objął stanowisko prezydenta USA w 2021 roku.