Ostatnie kilka dni na światowej arenie politycznej to tematyka wizyty Joe Bidena w Polsce i Ukrainie. Szczególne znaczenie miały zwłaszcza niezapowiedziane odwiedziny Kijowa. W sytuacji kiedy to w Ukrainie wciąż toczy się konflikt zbrojny, wizyta urzędującego prezydenta Stanów Zjednoczonych w tamtym rejonie to wydarzenie wręcz historyczne. Joe Biden spotkał się z prezydentem Ukrainy oraz oczywiście z prezydentem Polski Andrzejem Dudą. Podczas wygłoszonego w Warszawie przemówienia przywódca USA podkreślił niezachwiane wsparcie dla Ukrainy walczącej w obronie swojego kraju z Rosją. Jednakże nie wizyta Joe Bidena to nie jedyne istotne politycznie wydarzenie ostatnich dni. Nieco w cieniu tej wizyty odbyło się spotkanie przedstawiciela Chin z Władimirem Putinem. Patrząc całościowo na sytuację geopolityczną to spotkanie może być równie ważne, a być może nawet ważniejsze, niż spotkanie Bidena z Zełenskim w Kijowie.

Również o „kwestii ukraińskiej”

Dzisiaj Władimir Putin spotkał się z Szefem biura Komisji Spraw Zagranicznych Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin Wang Yi. W przeprowadzonych rozmowach chiński dyplomata i Władimir Putin poruszyli między innymi kwestię Ukrainy. Przedstawiciel Chin wyraził uznanie na gotowości Rosji do dialogu i negocjacji. Podkreślił także, że Chiny będą dalej utrzymywać „obiektywne i sprawiedliwe” stanowisko. Przypomnijmy, iż Chiny jak do tej pory nie potępiły napaści Rosji na Ukrainę. Co więcej, nie nazywają działań Rosji inwazją i są przeciwne wszelkim sankcjom nakładanym przez inne kraje na Rosję. Oficjalne media w Chinach powielają narrację Kremla w kwestii wydarzeń na Ukrainie.

Rosja problemem dla Chin

Jak wskazują specjaliści nauk politycznych Rosja stała się sporym problemem dla Chin. Z jednej strony Chiny widzą w Rosji naturalnego sojusznika w polityce antyamerykańskiej i antyzachodniej. Jednak sytuacja, w której Rosja uwikłana jest do roku w wojnę, której nie udaje jej się szybko wygrać jest sporym problemem. Sprawia to, że jako sojusznik Rosja mocno traci na znaczeniu. Możliwe zatem, iż cel wizyty to nie tylko zapewnienie o współpracy, ale też ciche przekazanie wiadomości, która może się Putinowi nieco nie spodobać. Wiadomość ta może być mocną zachętą do złagodzenia stanowiska i szukania jak najszybszego wyjścia z konfliktu.