Mistrzostwa Świata w piłce nożnej wchodzą w decydującą fazę. W dniu dzisiejszym rozegrane zostały pierwsze dwa mecze 1/8 finału. W pierwszym spotkani Holandia zmierzyła się z drużyną USA. Drugie spotkanie to rywalizacja Argentyny z Australią. Oba mecze zakończyły się w regulaminowych 90 minutach, w obu spotkaniach wygrali faworyci. I to by było chyba na tyle jeśli chodzi o podobieństwa miedzy meczami. Tempo gry i przebieg rozgrywek były całkiem różne, jednakże oba mecze zasługiwały na obejrzenie.

Spokój i wysoka skuteczność

Holendrzy wyszli z grupy A z pierwszego miejsca i byli zdecydowanymi faworytami spotkania z USA. Różnicę klas dzielącą oba zespoły było widać od samego początku. W pierwszej połowie drużyna z Europy grała bardzo dojrzały, spokojny futbol. W 10. minucie pierwszą bramkę dla Holendrów strzelił Depay. Po strzeleniu bramki Holendrzy nie forsowali tempa spotkania i czekali na kolejną szansę. Ta nadarzyła się prze końcem pierwszej połowy. Wynik meczu na 2:0 podniósł Daley Blind. W drugiej połowie Amerykanom udało się w końcu strzelić bramkę. Trafienie zaliczył Wright. Na odpowiedź Holandii nie trzeba było długo czekać. Wynik spotkania na 3:1 ustalił Dumfries. Tym samym reprezentacja Holandii jest pierwszą drużyną, która zameldowała się w ćwierćfinale.

Awans nie bez kłopotów

W drugim meczu spotkały się reprezentacje Argentyny i Australii. Zdecydowanym faworytem do awansu była Argentyna, jednakże jak się okazało wcale nie był to prosty mecz. Tempo spotkania było znacznie wyższe niż we wcześniejszym meczu Holandii z USA. Australijczycy przez długi czas bardzo dobrze się bronili i mimo przewagi na boisku Argentyna nie była w stanie strzelić gola. W końcu prowadzenie 'Albicelestes’ dała bramka strzelona przez Messiego. Argentyna zakończyła pierwszą połowę skromnym prowadzeniem 1:0. Po przerwie Australijczycy starali się wyrównać, jednak nie mieli pomysłu na grę. Na domiar złego fatalny błąd popełnił ich bramkarz, który stracił piłkę pod własną bramką. Było już 2:0 dla Argentyny. W końcówce spotkania Australia zaczęła mocno naciskać i nawet strzeliła bramkę.Na więcej jednak już nie mieli szans. Argentyna dowiozła zwycięstwo 2:1 do końca spotkania i w ćwierćfinale zmierzy się z Holandią.