Niedzielny konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich był bardzo szczęśliwy dla Norwega Halvora Egnera Graneruda, który zajął pierwsze miejsce. Jednak nie były to najlepsze zawody w wykonaniu polskich skoczków narciarskich. Najgorzej spisał się Kamil Stoch, któremu nie udało się przebrnąć kwalifikacji. Zakończył je na pechowym 51. miejscu. Najlepszy z Polaków, Piotr Żyła w drugiej serii zajął siódme miejsce. Pozostaje mieć nadzieję, że w kolejnych konkursach polscy zawodnicy będą spisywać się zdecydowanie lepiej!

Pechowe kwalifikacje i pierwsza seria

Już same kwalifikacje okazały się pechowe dla polskiej drużyny. Z pewnością nie pomagały jej zmienne warunki na skoczni. Szczególnego pecha miał jednak Kamil Stoch, który skacząc 100,5m nie zakwalifikował się do konkursu zasadniczego. Po kwalifikacjach, w pierwszej serii, mogliśmy zobaczyć występy 4 polskich skoczków. Jako pierwszy zaprezentował się Jakub Wolny. Jego skok pozostawiał wiele do życzenia. Polak osiągnął odległość 98,5m co ostatecznie dało mu dopiero 48. pozycję. Kolejny, Paweł Wąsek, również nie zakwalifikował się do rundy finałowej. Skoczył 106m i zajął 39. lokatę. Nieco lepiej skoczył Aleksander Zniszczoł, który uplasował się na 28. pozycji. Piotr Żyła i Dawid Kubacki też nie byli zadowoleni ze swoich skoków. Pierwszy z nich po 1. serii był 8. Drugi natomiast zajął odległe 21.  miejsce. Warunki na skoczni nie sprzyjały zawodnikom. Zdaje się, że jedynie zwycięzca 1. serii, Granerud, nic sobie z nich nie robił.

Seria finałowa

W drugiej serii nasi skoczkowie również nie mieli powodów do radości, chociaż nieco poprawili swoje osiągi z pierwszej tury. Aleksander Zniszczoł oddał skok o długości 126m i zajął ostatecznie 25. miejsce. Kolejny na skoczni pojawił się Dawid Kubacki. W tej serii skoczył 128m, co pozwoliło mu na awans do 2. dziesiątki i zajęcie 17. miejsca. Dobry skok w drugiej serii oddał Piotr Żyła. Poleciał aż 140m, jednak nie pozwoliło mu to zająć miejsca w pierwszej piątce. Całe zawody ukończył na 7. miejscu. Po raz czwarty w tym sezonie, na najwyższym stopniu podium mogliśmy oglądać Norwega Halvora Egnera Graneruda, który niewątpliwie jest teraz w doskonałej formie.